Maleńki myszojeleń w warszawskim zoo. "Słodziak z niego"
W Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie urodził się myszojeleń czyli kanczyl jawajski. "Myszojeleniowe babyboom" - napisali na Facebooku jego opiekunowie. - "Zaraz po narodzinach stanął na swoich maleńkich nóżkach i spacerował przy boku matki".
"Mały, niespełna 10 centymetrowy myszojeleń, cały czas poznaje otoczenie i z ciekawością rozgląda się po zakamarkach swojej woliery. Jako zwierzę kopytne jest dość samodzielny" - poinformował stołeczny ogród zoologiczny na Facebooku.
Młody myszojeleń
Maluszek przyszedł na świat 15 lipca, ale dopiero teraz zoo poinformowało o tym oficjalnie. Zaraz po narodzinach młody myszojeleń stanął na swoich maleńkich nóżkach i spacerował przy boku matki. "Maluszek w pierwszych dniach życia jest uzależniony od swojej rodzicielki – pije tylko jej mleko" - wyjaśnili opiekunowie nowego mieszkańca stołecznego zoo.
Mama Linda i tata Arnold są bardzo opiekuńczy w stosunku do swojego potomka. Nie wiadomo jeszcze jakiej płci jest młody kanczyl, więc nie nadano mu imienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Czytaj też: Lew zagryzł właściciela zoo
Rodzina myszojeleni w Warszawie
Kanczyle jawajskie zalicza się do najmniejszych ssaków kopytnych świata. Ważą zaledwie 1,5 – 2 kg, a ich kończyny mają średnicę porównywalną do średnicy ołówka. Co ciekawe, kanczyle posiadają interesującą strategię obrony w sytuacji zagrożenia. Przy bezpośrednim starciu używają swoich ostrych wystających kłów. Aby odstraszyć rywali wykorzystują też sygnały dźwiękowe - wydają odgłosy przypominające płacz, a także uderzają racicami o ziemię z dużą prędkością (siedem razy na sekundę) imitując werbel.
Kanczyle jawajskie mieszkają w warszawskim zoo od 2020 r. Pierwszy potomek Lindy i Arnolda urodził się w grudniu 2021 roku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Rodzinę myszojeleni można obserwować w jednej z wolier Ptaszarni Warszawskiego ZOO, bo tam ma zapewnione odpowiednie parametry temperatury i wilgotności.
Internauci, którzy już mieli okazję zobaczyć noworodka, zachwycają się w sieci. "Słodziak z niego", "Biorąc pod uwagę, że rodzice nie stronią od okazywania sobie uczuć, w czym publiczność zupełnie im nie przeszkadza, spodziewam się wielu małych kanczyli" - komentują pod postem zoo na Facebooku.