Maroko - kolorowy kraj kontrastów
Essaouira to urocze miasteczko nad Atlantykiem w biało-niebieskiej tonacji, do którego o o każdej porze roku przyjeżdżają autokary pełne turystów. Dawniej bywali też słynni poeci, pisarze i hipisi. Do dziś da się w mieście odczuć luźny klimat tamtych czasów. Nie brakuje opowieści, że w Essaouirze inspiracji szukał sam Jimi Hendrix. Dziś urok miasta doceniają filmowcy. Oliver Stone kręcił tu sceny do widowiskowego "Aleksandra", a w "Królestwie Niebieskim" Ridleya Scotta mury obronne zagrały... Jerozolimę. Za turystami zaś podążają tu też sportowcy, bo Essaouira jest rajem dla windsurferów. Trudno się im dziwić, wiatr wieje tu o każdej porze roku, dnia i nocy. Miasto na marokańskim wybrzeżu Atlantyku założyli Portugalczycy, którzy w 1506 roku zbudowali tu fortecę i port. Dziś port kojarzy się głównie z niebieskimi łódkami i wszechobecnymi mewami. Specjalnością portu są połowy sardynek. Żeby zobaczyć w jakim gwarze pracuje port, lepiej przyjść tu rankiem. Odchodząc nieco od portu trafimy wprost do
mediny, którą wpisano na listę UNESCO. Całość jest pięknie odnowiona, a białe domy z niebieskimi i żółtymi detalami są rajem dla oczu.