W nocy wypłynęli kajakiem na jezioro. Skończyło się tragicznie
Dwóch mężczyzn wypłynęło w nocy kajakiem na jezioro Kruklin w powiecie giżyckim. W pewnym momencie wpadli do wody, ale zdołali wydostać się na brzeg - poinformowała rzeczniczka giżyckiej policji st. asp. Iwona Chruścińska. Niestety historia ma tragiczne zakończenie.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Giżycku st. asp. Iwona Chruścińska poinformowała w rozmowie z PAP, że w nocy z 17 na 18 lutego dwóch mężczyzn w wieku 33 i 38 lat pływało kajakiem na jeziorze Kruklin. W pewnym momencie kajak się wywrócił. Mężczyźni zdołali wydostać się na brzeg na wysokości miejscowości Grądów Kruklaneckich.
Pijani pływali kajakiem. Skończyło się tragicznie
Młodszy z mężczyzn pozostał na brzegu, a starszy pobiegł po pomoc. Gdy wezwane służby medyczne przyjechały na miejsce, okazało się, że stan 33-latka jest na tyle zły, że potrzebna jest reanimacja. Mimo 2,5-godzinnej akcji ratunkowej młodszego mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł w karetce.
Policja podała, że obaj mężczyźni byli pijani. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia szczególnie to, czy doszło do narażenia na utratę życia i zdrowia. 38-latek został zatrzymany.