Trwa ładowanie...

Mężczyzna wpadł do wybiegu dla niedźwiedzi. "Twierdzi, że sam tam nie wskoczył"

49-letni mieszkaniec Bródna wpadł do fosy nieczynnego wybiegu dla niedźwiedzi w parku Praskim w Warszawie. Wołanie o pomoc usłyszała przechodząca tamtędy kobieta. - Był wystraszony i mokry - relacjonowała strażniczka, która brała udział w akcji.

Nieczynny wybieg dla niedźwiedzi w Warszawie Nieczynny wybieg dla niedźwiedzi w Warszawie Źródło: PAP, fot: Szymon Pulcyn
d3o2ewv
d3o2ewv

Na pomoc mężczyźnie ruszyli strażnicy, którzy w czwartkowe popołudnie pełnili służbę w okolicy nieczynnego wybiegu dla niedźwiedzi przy alei Solidarności. Na szczęście wybieg od 2020 r. stoi pusty. Inaczej nieszczęśnik mógłby mieć kłopoty.

- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, zobaczyliśmy mężczyznę w średnim wieku, który chodził po betonowych górkach na terenie wybiegu. Był wystraszony i mokry. Po chwili zszedł do fosy i zaczął ustawiać na sobie metalowe kosze, które tam leżały. Poleciliśmy mu, by tego nie robił i wezwaliśmy straż pożarną – powiedziała strażniczka, która brała udział w akcji.

Mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, jak znalazł się w fosie

Do parku Praskiego wezwano trzy sekcje strażaków. Do fosy wstawili składaną drabinę, która z trudem sięgała do wysokości barierki ogradzającej wybieg. Mocno wystraszony mężczyzna wspiął się po niej na górę. Nie miał widocznych obrażeń i nie czuć było od niego alkoholu.

d3o2ewv

- Niestety nie umiał wytłumaczyć, jak znalazł się w fosie. Stanowczo twierdził jednak, że sam tam nie wskoczył. Być może wcześniej chodził po ogrodzeniu wybiegu, poślizgnął się i spadł - przekazali strażnicy. Ponieważ skarżył się, że boli go głowa i dolna część pleców, wezwano pogotowie. 49-letni mieszkaniec Bródna został przewieziony do szpitala.

Niedźwiedzie w 2020 r. przeniesiono na teren zoo

Niedźwiedzie, które mieszkały na tym wybiegu, zostały przeniesione w maju 2020 r. na teren zoo. Decyzję podjęto po dramatycznym wydarzeniu, kiedy to pijany 23-latek wskoczył na wybieg, szarpał i podtapiał niedźwiedzia. Po incydencie ogród zoologiczny wydał oświadczenie, z którego wynika, że 37-letnia niedźwiedzica wyszła z ataku bez szwanku, ale była mocno zestresowana.

- Bezpieczeństwo zwierząt w warszawskim zoo jest najważniejsze. Po ostatnim, oburzającym incydencie razem z dyrekcją zoo podjęliśmy decyzję o przeniesieniu niedźwiedzi do wnętrza ogrodu. Misie na wybieg od ulicy już nie wrócą - informowała ówczesna rzecznik ratusza Karolina Gałecka

Niedźwiedź na szlaku turystycznym. Niezwykłe nagranie z Bieszczad

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3o2ewv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o2ewv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj