Miasto czerwonych dachów. Omijany zakątek Europy
Będąc w Słowenii, zdecydowanie warto odwiedzić Piran. To niewielkie miasteczko, leżące na półwyspie o tej samej nazwie, niezmiennie zachwyca turystów. Czerwone dachy i włoski klimat sprawiają, że Piran to miejsce, do którego naprawdę chce się wracać.
Piran, kawałek Włoch w Słowenii
Piran to niewielkie miasto, leżące u wybrzeży Adriatyku. Ta miejscowość, w której dominują budowle z cegły i czerwone dachówki, ma w sobie ma w sobie nieodparty urok. Architektura miasta przypomina Wenecję i z nią także Piran jest historycznie związany. W XIII w. stał się bowiem częścią Republiki Weneckiej.
Dużo wcześniej, bo w czasach antycznych, zapalano tutaj ogień, który miał kierować statki, wpływające do portu Koper. Stąd też wzięła się nazwa miasta - "pyr" to po grecku "ogień".
Piran to miasto, w którym mieszają się wpływy włoskie i bałkańskie. Do Triestu jest stąd niecałe 40 km, do wybrzeża Chorwacji - 25 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Jeden z najtańszych kierunków na urlop w Europie. "All inclusive tu nie istnieje"
Co zwiedzić w Piranie?
Piran jest miejscem, które warto odwiedzić dla samej atmosfery. Budowle z cegły i niespieszny klimat, który da się wyczuć na każdej ulicy miasta, sprawiają, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Znajdziemy tu włoską kawę i bałkański burek.
Choć Piran to niewielkie miasto, nie brakuje tu również zabytków. Warto zwiedzić na przykład Pałac Gabrieli, w którym znajduje się muzeum morskie z naprawdę ciekawymi okazami. Atrakcją może być także kościół pw. św. Piotra, w którym można zobaczyć krzyż z XIV wieku.
Jeśli jednak chcemy poczuć klimat miasta, warto pozwiedzać niespiesznie jego uliczki. Pięknie prezentuje się plac Tartinijev trg, który do końca XIX wieku pełnił funkcję portu.
Jak dojechać do Piranu?
Słowenia, w której znajduje się Piran, to niedoceniany turystyczny raj, który dzieli od Polski mniej niż 1 tys. km. Od przejścia granicznego w Cieszynie do Piranu jest 840 km. Z powodzeniem można więc dotrzeć tam samochodem w ciągu jednego dnia.
Jeśli nie jesteśmy zmotoryzowani, wystarczy dotrzeć do włoskiego Triestu. Z Polski kursują tam autobusy różnych linii oraz oczywiście tanie loty. Stamtąd już łatwo dostać się do miejscowości lokalnym transportem.
Źródło: wikipedia.org, visitslovenia.pl