Miasto kosmicznych cen. "Cztery razy tyle, co w Warszawie"
Weekend w Sztokholmie to idealna opcja na krótki wypad. Loty są tanie, ale na miejscu jest kosmicznie drogo, dlatego wypad na kilka dni to najlepsza opcja, by nie zbankrutować. - Piwo kosztuje ok. 60-70 koron, czyli 30 zł za szklankę - mówiła w programie "Newsroom WP" dziennikarka Monika Sikorska. Jak przyznała, jest nam już coraz bliżej do szwedzkich cen. Dodała jednak, że transport na miejscu jest bardzo drogi - 16 zł trzeba zapłacić za pojedynczy bilet. - To cztery razy tyle, co w Warszawie - skomentował prowadzący program, Patrycjusz Wyżga.