Ośrodek rządowy w Arłamowie
To kolejne miejsce, które w czasach PRL gościło prominentnych dygnitarzy, w rządowych dokumentach występujące pod kryptonimem W-2. Dostępu do ekskluzywnego bieszczadzkiego ośrodka w Arłamowie strzegł wysoki na trzy metry i długi na ponad 100 kilometrów płot oraz uzbrojeni po zęby żołnierze MSW. Zabezpieczenia chroniły elity partyjno-rządowe i gości z "bratnich krajów", wśród których pojawiali się Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz, a polowali ich znani goście, jak choćby prezydent Francji Valery Giscard d'Estaing, prezydent Jugosławii Josip Broz-Tito, przywódca NRD Erich Honecker. Po wprowadzeniu stanu wojennego właśnie tu internowany był Lech Wałęsa. W 1989 roku rządowy ośrodek zlikwidowano. Dziś na jego miejscu funkcjonuje luksusowy kompleks hotelowy, w którym przy odrobinie szczęścia spotkać można... Lecha Wałęsę.