Bata, Bułgaria
Claire Jones z wydawnictwa DK Travel wciąż miewa nocne koszmary z wioską Bata w roli głównej. Znalazła się w niej na jednej z klasycznych wycieczek fakultatywnych – tradycyjnej bułgarskiej nocy. Całość wspomina jako jeden wielki absurd – począwszy od przewodniczki z burzą tlenionych włosów i czerwoną szminką na zębach, po lokalne wino, które przypominało tajemniczą miksturę na bazie spirytusu. Jednym słowem – odradzamy!