Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej wcale nie spowodowali katastrofy ekologicznej
Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu odkryli, że mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej od lat byli błędnie osądzani, jakoby sami skazali się na zagładę.
17.07.2017 | aktual.: 17.07.2017 14:16
Dotychczas uważano, że katastrofę ekologiczną na Wyspie Wielkanocnej spowodowała prehistoryczna populacja wyspy. Mówi się, że w efekcie wycięcia wszystkich drzew wyspiarze nie mieli z czego budować łodzi. Przestali jeść ryby i żywili się kurczakami, szczurami i plonami z uprawy. Z czasem, w wyniku erozji gleby, jedzenia na lądzie miało być coraz mniej, a ludność w końcu wymarła.
Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu podjęli się zbadania diety prehistorycznych mieszkańców wyspy. Przeanalizowali szczątki ludzkie, zwierzęce i roślinne.
Okazało się, że ponad połowa pożywienia wyspiarzy to ryby i owoce morza. Z badań opublikowanych w American Journal of Physical Anthropology wynika także, że mieszkańcy intensywnie użyźniali glebę. I to było największym zaskoczeniem dla naukowców.
Innymi słowy, mieszkańcy wyspy okazali się sprytni i zdolni do przetrwania w trudnych warunkach środowiskowych, a nowe badania poddają w wątpliwość wcześniejsze teorie o ich wpływie na katastrofę ekologiczną.