Mołdawia - atrakcje najmniej znanego kraju w Europie
Mołdawia - prowincja godna odkrycia
Magia Mołdawii polega na prowincjonalności. I nie chodzi tutaj o zaściankowość czy zacofanie. Mowa o prowincji, która - jak pisze Krzysztof Czyżewski - "jest przestrzenią otwartą, nie jest wyspą oddaloną od świata, ale miejscem, które stwarza autentyczną możliwość penetrowania świata i jego współtworzenia". Odkrywanie! To słowo chyba najlepiej oddaje sens podróży do mitycznej Besarabii.
Magia Mołdawii polega na prowincjonalności. I nie chodzi tutaj o zaściankowość czy zacofanie. Mowa o prowincji, która - jak pisze Krzysztof Czyżewski - "jest przestrzenią otwartą, nie jest wyspą oddaloną od świata, ale miejscem, które stwarza autentyczną możliwość penetrowania świata i jego współtworzenia". Odkrywanie! To słowo chyba najlepiej oddaje sens podróży do mitycznej Besarabii.
Znajdziemy w Mołdawii miejsca unikatowe w skali światowej, jak choćby okolice Starego Orhei, gdzie w stromych zboczach meandrującego Reutu średniowieczni mnisi wykuli podziemne cerkwie i monastery. W okolicach Kiszyniowa znajdują się największe na świecie piwnice win. Setki kilometrów podziemnych korytarzy wydrążonych w miękkim muszlowcu, a w każdym z nich hektolitry wyśmienitego mołdawskiego wina! Ciekawostką jest separatystyczna Naddniestrzańska Republika Mołdawska, w której idee wielkich budowniczych komunizmu pozostają wciąż żywe. Odnajdziemy tu też miejsca związane z polską historią i mitologią. Jednak najprzyjemniejsze momenty podróży zdarzają się zazwyczaj gdzieś pomiędzy, w drodze do wybranego celu - niespodziewane zaproszenie od mołdawskiego gospodarza na degustację domowego wina, słój zimnego kwaśnego mleka, kosz winogron, aromatyczne, soczyste melony, dziesiątki historii i opowieści...
Karol Janas, Szczepan Żurek/udm/if
[
]( http://bezdroza.pl/ )