Monika i Norbert Oksza Strzeleccy. Na szlakach kuzyna
Na swojej trasie ciągle natykali się na ślady Strzeleckiego. Nazwy geograficzne, miasta i wsie, a nawet sklepy były opatrzone nazwiskiem podróżnika, trudnym przecież do wymówienia dla Australijczyków. W końcu dotarli do szlaku wiodącego wzdłuż drogi, którą pokonał Strzelecki podczas jednej ze swoich podróży przez kontynent. Gdzieś tam było Jindabyne, i ta tęcza.