MotoSyberia
Jedziemy do Darvazy. Tutaj na środku pustyni jest wielka płonąca dziura. Siedemdziesiąt lat temu wydobywano tu gaz. Kopalnia zawaliła się grzebiąc setkę ludzi. Ktoś wpadł na pomysł, żeby to miejsce podpalić i tak już kilkadziesiąt lat płonie dziura na turkmeńskiej pustyni. Trochę błądzimy i mamy sporo zabawy z przejazdem przez większe wydmy. Dopiero kiedy się ściemnia odnajdujemy na horyzoncie płonącą dziurę.