Nagrania z Gdańska przerażają. "Niektórzy czują się sterroryzowani"
Dziki na ulicach Gdańska to ogromny problem. Można je zobaczyć nie tylko w nocy, ale i w środku dnia pomiędzy blokami, w centrum miasta czy na plaży. Często spacerują, nie zwracając uwagi na przechodniów, którzy są przerażeni. - One są jak z innej bajki - słyszymy na nagraniu, które wysłała nam mieszkanka ul. Raduńskiej w Gdańsku. - Dla mnie obcowanie z dzikami to już nic nadzwyczajnego, ale niektórzy cały czas czują się sterroryzowani. Ludzie, jak otwierają drzwi od klatki, to najpierw sprawdzają, czy teren jest czysty. Jedną dziewczynę chłopak podwoził samochodem pod same drzwi, bo się bała przejść 100 m. Buszują po śmietnikach, przewracają wszystkie kosze. Gorzej niż wandale - opowiada w rozmowie z WP.