Wylatowo
W Wylatowie UFO kilkakrotnie zostawiło wiadomości w postaci regularnych kręgów w zbożu. Po raz pierwszy kuliste ślady pojawiły się w nocy z 20 na 21 lipca. Najprawdopodobniej zostawili je kosmici. Powstały cztery, o ponad 8 metrowej średnicy kręgi połączone korytarzami. O Wylatowie zrobiło się wówczas bardzo głośno. Przyjeżdżali tu dziennikarze, bioenergoterapeuci, różdżkarze i ufolodzy. Ci ostatni od razu stwierdzili, że takie kręgi nie mogły zostać zrobione ręką ludzką. Ani jedno źdźbło zboża nie zostało złamane. Wszystkie kłosy były równo ułożone w jednym kierunku. Jako dowód przedstawiają wyliczenie. Nawet kilku osobom zrobienie tak idealnych figur zajęło by więcej czasu, niż kilka godzin letniej nocy.
Nie znaleziono również w zbożu śladów ludzkich kroków prowadzących do tych znaków. Grudki ziemi pod zbożem nie zostały ubite. Osoby, które przebywały w pobliżu piktogramów opowiadały, że ich telefony komórkowe gubiły zasięg. Aparaty fotograficzne zarówno cyfrowe jak i analogowe nie chciały robić zdjęć. Znany był przypadek, że nowy akumulator w samochodzie rozładował się bez powodu.