Narodowa zimowa wyprawa na K2. Polacy chcą dokonać czegoś, co nie udało się nikomu!
Polscy himalaiści spakowani i gotowi do drogi. Na narodową zimową wyprawę na K2 wylecą dziś z Warszawy do Islamabadu. Stamtąd udadzą się do Skardu, a następnie do osady Askole. Kolejny etap to już długa na prawie 100 km wędrówka przez lodowiec Baltoro do bazy pod K2, jedyny niezdobyty zimą ośmiotysięcznik.
29.12.2017 | aktual.: 29.12.2017 13:36
Trzynastoosobowa ekipa będzie wspinać się południowo-wschodnim filarem, tzw. drogą Basków, nazywaną też drogą Cesena. Baza, z której ruszą położona jest na wysokości 5150 m n.p.m. Stąd droga prowadzi przez obóz 1 (5900m), obóz 2 (6350m) i obóz 3 (7000m), aż do obozu 4, który został zaplanowany na tzw. ‘Ramieniu’ (8000m). Z tego miejsca nastąpi atak na jeden z najbardziej niebezpiecznych ośmiotysięczników świata - K2.
Jeśli im się uda, będzie to pierwsze zimowe wejście na ten szczyt. Trzymamy kciuki!
Jedzenie dla himalaistów już wyleciało z Polski. Kilkaset kilogramów to m.in. odżywki regeneracyjne, żele, batony, sezamki, suchary, liofilizowany boczek, a nawet bigos.