Shanghai Tower, Chiny
Na swoim blogu Vitalij napisał, że podroż po największych chińskich miastach planowali z Vadimem od kilku miesięcy. Głównym celem ich podróży był właśnie najwyższy budynek świata. - Od samego początku mieliśmy świadomość surowego chińskiego prawa i data wejścia na wieżę była dokładnie i ostrożnie zaplanowana. Najodpowiedniejszy i zarazem najbezpieczniejszy uważaliśmy czas rozpoczęcia chińskiego Nowego Roku. W tym czasie służby bezpieczeństwa były mniej czujne, pracownicy byli na urlopach i dzięki temu nie działa też sprzęt budowlany. Wejście na 120. piętro budynku zajęło nam ponad 2 godziny. Na samym szczycie Shanghai Tower spędziliśmy ponad 18 godzin. W tym czasie jedliśmy, spaliśmy i czekaliśmy na lepszą pogodę.