Nie tylko żółte taksówki
Jednym ze znaków rozpoznawczych Nowego Jorku są bez wątpienia żółte taksówki (yellow cabs). Przy próbie złapania jednej z nich można natknąć się na "prywatne", nieoznaczone pojazdy. Turystów wypatrują kierowcy czarnych limuzyn, którzy proponują przejazd połączony z usługami przewodnickimi. Bez zezwoleń, bez licencji. Zainteresowanym wskażą miejsca, gdzie można się zabawić, znajdą "dziewczynę do towarzystwa" czy zawiozą na zakupy. Liczą sobie sporo, jednak inne niebezpieczeństwo z ich strony nie grozi.