Nurkowanie w Jordanii
Patrząc na wrak, pozazdrościłem Jordańczykom. Pozazdrościłem nie wraku, lecz króla, który naprawdę dba o rozwój turystyki. W Polsce nie mamy raf koralowych ani zbyt wielu podwodnych atrakcji. Większość pozostałości po minionej wojnie albo zalega pod grubą warstwą mułu, albo została wyciągnięta w celu pozyskania złomu. Tyle się mówi o ekoturystyce i szansie, jaką ona niesie ze sobą. Dobrze by było, gdyby i u nas ktoś wreszcie wpadł na pomysł, aby stworzyć takie podwodne „wojenne muzeum”.