Odkrycie w lesie. To pozostałości tajnej broni Adolfa Hitlera
Grupa poszukiwaczy i pasjonatów historii odnalazła na terenie Nadleśnictwa Przedborów pozostałości niemieckiej tajnej broni Adolfa Hitlera. To rakieta V2, która wraz z paliwem ważyła aż 13 ton.
Poszukiwania pozostałości rakiety - oraz ich późniejsze wydobycie - zorganizowało stowarzyszenie Wrocławska Grupa Poszukiwawcza oraz DENAR Kalisz. Zebrali oni wszystkie wymagane zgody i niezbędny sprzęt.
"Znaleźliśmy ściankę działową oddzielającą głowicę bojową od żyroskopów, dzięki temu wiemy, że dokopaliśmy się do samego początku rakiety. Znajdowała się ona w jej przedniej części. W szczątkach można dostrzec elementy drewna, są to fragmenty drewnianych skrzynek, w których zamknięte były żyroskopy, pozwalały one utrzymać rakiecie odpowiedni kurs" - powiedział Przemysław Kurowiak członek DENAR Kalisz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Tajna broń Hitlera w Wielkopolsce
Skąd tajna broń Hitlera wzięła się w lasach obok Kuźnicy Grabowskiej? Aby rozwiązać tę zagadkę, trzeba cofnąć się do 1943 roku. Nocą z 17 na 18 sierpnia R.A.F zbombardował ośrodek badawczy w Peenemünde i Niemcy podjęli decyzję o przeniesieniu prac poza obszar wrogich nalotów.
Zobacz także: Wielkie zmiany nad Soliną. Efekty już w przyszłe wakacje
Próby poligonowe zostały przeniesione m.in. na południe Polski w rejon Heidelager Blizna (dziś to woj. podkarpackie), a następnie w lipcu 1944 roku na poligon Heidekraut (dziś Wierzchucin) w Borach Tucholskich - informują Lasy Państwowe.
"Łatwo policzyć, że rakieta znaleziona w Nadleśnictwie Przedborów pokonała odległość 225,5 km, by dotrzeć do miejsca, w którym ją odkopano. Z relacji lokalnych mieszkańców należy wnioskować, że wystrzelono ją najprawdopodobniej 31 grudnia 1944 roku o godz. 13:44. Była jednym spośród szacowanych 300 pocisków, które miały wystartować z poligonu w Wierzchucinie" - tłumaczy rzecznika prasowa Nadleśnictwa Przedborów, dr inż. Joanna Oleszyńska-Niżniowska.
Rakieta V2
Rakieta miała 14 m długości, a wypełniona paliwem ważyła aż 13 ton. Mogła poruszać się z prędkością dochodzącą do nawet 5,5 tys. km na godzinę i niszczyć cele oddalone o ponad 300 km.
Co ciekawe, była pierwszym w historii udanym konstrukcyjnie pociskiem tego typu. Miała służyć do odwetowego bombardowania miast alianckich, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Za jej projektem i wykonaniem stał zespół niemieckich konstruktorów.
Źródło: Lasy Państwowe