Odwiedzili znany hotel. Ich zdjęcia przyprawiają wszystkich o dreszcze
Co jakiś czas pojawiają się w mediach rewelacje na temat zetknięcia się ze zjawiskiem paranormalnym. Najczęściej świadkowie takich sytuacji mają dowody w postaci zdjęć lub filmów. Na nich pojawiają się niewyjaśnione znaki, postaci i obiekty. Tak samo było w przypadku wizyty turystów w Stanley Hotel w Estes Park.
10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 11:57
John Mausling wraz z żoną odwiedził słynny Stanley Hotel w Estes Park, w stanie Kolorado. Wraz z dziewięciorgiem gości zdecydowali się zwiedzić obiekt, która ma już 108 lat. Zatrzymali się na schodach hotelowych, by uwiecznić na fotografii ten moment. Po powrocie do domu przejrzeli zdjęcia, a na niektórych dostrzegli dwie małe dziewczynki. Problem w tym, że tego wieczoru wśród gości nie było żadnej z nich.
Mausling powiedział portalowi "Travel and Leisure": "Zrobiłem kilka zdjęć tej nocy w tym miejscu. Niektóre wyszły bardzo mgliste, niektóre ostre, nie wiem, dlaczego część jest dużo jaśniejsze od innych".
"Zakładając, że nie jest to fotografia przerobiona, zaliczyć ją należy do jednej z najlepszych, jakie widziałem" - powiedział "Huffington Post" Ben Hansen z "Fact or Faked: Paranormal Files", i dodał: "Jeśli jednak jest fałszywe, należy im się nagroda za poziom szczegółowości i kreatywności, ponieważ zwykle wystarczą proste znaki, które zasugerują już pewne zamieszanie".
Hotel Stanley jest rzeczywiście znany z upiornych obserwacji i doświadczeń. Dla Stephena Kinga, który przebywał w nim w latach 70., stał się inspiracją do "Lśnienia".
Jednak na forach internetowych roi się aż od porad na temat tego, jak zrobić świetne zdjęcie ducha. Na stronie paranormalne.pl, czytamy, że nie potrzeba nawet Photoshop'a, Corel'a czy Gimp'a. "Wielu nie zdaje sobie nawet sprawy, jak łatwo jest takie zdjęcie zrobić. (…) Jedyna rzecz, jaka jest niezbędna to aparat cyfrowy lub lustrzanka (aparaty w telefonach odpadają). (…) Odpowiedzią jest czas naświetlania (migawka). Jest to główny czynnik decydujący o efektach. Pośrednim czynnikiem, aczkolwiek ważnym, jest ilość światła padającego na matrycę (przysłona). Uchwycenie ducha wymaga przejścia do ustawień ręcznych w aparacie. Najlepiej, aby w pokoju bądź podwórku było ciemno." – piszę internauta.