Zapomniany polski Chambord
Dobre czasy o mały włos się jednak nie skończyły, gdy właściciel został oskarżony o wykorzystywanie państwowych pieniędzy w znajdującej się w okolicy cukrowni. Na szczęście dwór przeszedł wówczas w ręce Feliksa Sobańskiego, dzięki któremu zespół został odnowiony. Po kilkudziesięciu latach zdecydował się na przebudowę w stylu francuskim, czego efekty możemy oglądać do dziś.