Picos de Europa
Po odpoczynku kierujemy się do doliny Puerto de Aliva. Zielona, przypominająca alpejskie łąki, pełna pasących się krów, koni i owiec, jest, wydaje się, na wyciagnięcie ręki. Osuwający się grunt pod nogami nie ułatwia schodzenia, a co więcej gubimy szlak i kopczyki, a próby ich odnalezienia kończą się na stromej przepaści!