Pierwszy dzień jesieni. Kiedy zacznie się kalendarzowa i astronomiczna pora roku?
Zmiany w przyrodzie i pogodzie, związane z nadejściem kolejnej pory roku, już widać. Wszystko dlatego, że jesień mamy już na wyciągnięcie ręki. Przynajmniej tę kalendarzową i astronomiczną, bo początek meteorologicznej mamy za sobą. Kiedy dokładnie wypada rozpoczęcie każdej z pór roku i czym one się od siebie różnią?
Jednym jesień kojarzy się z kolorowymi liśćmi na drzewach, które tworzą krajobraz nazywany "złotą jesienią" - idealny do spacerów. Innym z rozpoczęciem sezonu na grzybobranie, jesiennymi herbatami czy możliwością odwiedzania farm dyniowych. Niektórych przygnębia fakt, że dni stają się coraz krótsze, a temperatury nieubłaganie będą spadać. Wszystko to jest nieuniknione.
Kiedy zaczyna się jesień 2025?
Mówiąc o początku jesieni, należy przywołać nie jedną, ale aż trzy daty jej rozpoczęcia. Jesień kalendarzowa co roku zaczyna się 23 września. W 2025 r. wypadnie to więc we wtorek. Ta pora roku potrwa aż do 22 grudnia, kiedy zacznie się kalendarzowa zima.
Początek jesieni kalendarzowej może, ale nie musi, pokrywać się z początkiem jesieni astronomicznej. W tym roku te daty są różne. O początku jesieni astronomicznej mówimy w 2025 r. dzień wcześniej, czyli 22 września, dokładnie o godz. 20:19.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie wyjechać jesienią? "Można wymieniać takie miejsca w nieskończoność"
Otóż pierwszy dzień astronomicznej jesieni związany jest z jesienną równonocą, czyli momentem, gdy dzień i noc mają równą długość - po 12 godzin. Wówczas Słońce przechodzi przez tzw. punkt Wagi.
- Punkt Wagi to miejsce przecięcia ekliptyki, czyli pozornej drogi Słońca wśród gwiazd oraz równika niebieskiego, który jest odwzorowaniem naszego ziemskiego równika, tylko że na nieboskłonie - powiedział PAP Damian Jabłeka, wicedyrektor Planetarium Śląskiego w Chorzowie i autor bloga "Dotknij nieba". Ten dzień może wypaść od 21 do nawet 24 września o różnych godzinach. Po równonocy każda kolejna noc będzie nieco dłuższa od dnia.
- Gdyby czas obiegu Ziemi wokół Słońca był idealną wielokrotnością jej obrotów wokół osi, wtedy co roku mielibyśmy moment przejścia o stałej porze. Ziemia, żeby obiec Słońce dookoła potrzebuje jednak 365 dni i prawie jednej czwartej dnia, każdy rok zaczynamy więc w trochę innym miejscu na orbicie i stąd potrzeba wprowadzania co cztery lata dnia przestępnego. Ten efekt powoduje także przesuwanie się momentu początku jesieni. Dodatkowe drobne ruchy osi naszej planety również wpływają na godziny przecięcia punktu Wagi. Suma wszystkich perturbacji powoduje, że co roku witamy jesień w nieco innej chwili - wyjaśnił rozmówca PAP.
Początek jesieni meteorologicznej
Należy ponadto wspomnieć o terminie jesieni meteorologicznej. Początek tej mamy już za sobą. Meteorologiczne pory roku to okresy umowne, używane przez meteorologów i klimatologów na potrzeby badań porównawczych. Dzięki temu badacze mogą skrupulatnie zestawiać ze sobą dane okresy różnych lat. Jesień dla meteorologów zaczyna się 1 września i trwa do 30 listopada. Z początkiem grudnia mamy już zimę.