Pjongjang niczym miasto duchów. Na unikalnych zdjęciach Raphaela Oliviera
Francuski fotograf, zamiast spędzić wakacje w promieniach słońca pod palmą, wybrał się do stolicy Korei Północnej. Przywiózł z niej fascynujące kadry pokazujące betonowe, wyludnione, niemalże martwe miasto.
18.08.2017 | aktual.: 18.08.2017 14:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obezwładniająca pustka i bezduszny beton. To one dominują na wakacyjnych zdjęciach zrobionych przez Raphaela Oliviera. Francuz wybrał się w lipcu do Pjongjangu, by sfotografować klimat stolicy Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratyczna.
W trakcie swego pobytu Olivier odwiedził kręgielnie, lodowiska, kina i ośrodki zdrowia. Wszystkie zarejestrowane przez niego sceny są wyludnione, statyczne, zdają się zupełnie pozbawione życia. Sfotografowane budynki i ulice bardziej przypominają dekoracje filmowe, porzucone na planie jakiejś zapomnianej realizacji, niż miejsca istniejące naprawdę, wypełnione ludzkimi sprawami i gwarem.
- Nigdy dotąd nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak Korea Północna z jej architekturą i przestrzeniami - opowiada Raphael. - To miejsce jest szczególne, ponieważ nie ma tu reklam, billboardów, kawiarni, rzeczy, które rozpraszają uwagę. Wszędzie otacza cię masywny beton i silna energia promieniująca z budynków - dodaje.
- Myślę, że na zdjęciach trudno jest oddać atmosferę Pjongjangu - drobne szczegóły, dźwięki, ludzi; to miejsce radykalnie inne od pozostałych - podsumowuje fotograf. My jesteśmy pod wrażeniem zdjęć z "martwego miasta". A wam jak się podobają?