Wschodząca gwiazda egzotycznej turystyki. W biurach podróży rozdzwoniły się telefony

Informacje o zniesieniu wiz dla Polaków, lecących do Wietnamu od 1 marca br., początkowo ucieszyły wielu turystów. Nie ma co się dziwić, bowiem ten rajski kraj staje się wschodzącą gwiazdą egzotycznej turystyki. Radość jednak przerodziła się w niepewność, a w biurach podróży rozdzwoniły się telefony. Okazało się, że nie wszyscy Polacy mogą wjechać bez wiz.

Wietnam to raj na ziemi, o którym marzy wielu turystów
Wietnam to raj na ziemi, o którym marzy wielu turystów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Prawdą jest, że od 1 marca br. Polaków zaczęły obowiązywać inne zasady wjazdowe do Wietnamu. Do tej pory bezwizowo do azjatyckiego państwa mogli się udać obywatele siedmiu krajów Unii Europejskiej: Danii, Finlandii, Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Szwecji. Z początkiem marca, kiedy zaczęto w azjatyckim kraju realizować kampanię, mającą na celu zwiększenie ruchu turystycznego, do tej grupy dołączyli także obywatele Czech, Szwajcarii oraz Polski. Są jednak pewne haczyki.

Co z wizami dla obywateli Polski?

Od początku wiadomo było, że nowe przepisy wejdą w życie z początkiem marca i będą obowiązywać do końca 2025 r. I tyle z pewników, bowiem wszystkie inne doniesienia medialne były dość nieprecyzyjne, szczególnie dla turystów. Początkowe informacje, zgodnie z którymi "Polacy będą podróżować do Wietnamu bez wiz" okazały się tylko częściowo prawdziwe.

Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych na swojej oficjalnej stronie internetowej, podpisana rezolucja nie oznacza pełnego ruchu bezwizowego. "Akt stanowi, że zwolnieni z obowiązku wizowego są obywatele Rzeczypospolitej Polskiej na okres pobytu do 45 dni w celu turystycznym w ramach programów organizowanych wyłącznie przez wietnamskie firmy świadczące międzynarodowe usługi turystyczne" - podaje MSZ.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Ten kraj to nietypowa mieszanka systemowa. "Można się poczuć jak w Polsce z lat 90."

Turyści zaczęli się więc obawiać, że wyjeżdżając na urlopy wykupione w europejskich biurach podróży, świadczących usługi na polskim rynku, muszą wyrabiać wizę. Chcąc uniknąć nieprzyjemności na lotnisku, wydawali na nią 25 dolarów (prawie 100 zł) od osoby.

Zdezorientowani turyści szukali odpowiedzi na nurtujące pytania w biurach podróży, a tam nie każdy pracownik był doinformowany. W efekcie informacje nie zawsze były zgodne.

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, skontaktowaliśmy się z Ambasadą Socjalistycznej Republiki Wietnamu. - Tylko obywatele Polski wyjeżdżający na wycieczkę do Wietnamu wraz z biurem podróży na wjeździe jednokrotnym do 45 dni nie potrzebują wizy - przyznał w rozmowie z WP przedstawiciel ambasady, potwierdzając stanowisko polskiego MSZ. - Dane biura podróży powinny mieć partnera/kontrahenta w Wietnamie, który zgłasza takie wycieczki odpowiednim organom w Wietnamie - dodał, tłumacząc zawiłe przepisy. Takich kontrahentów ma wiele biur, świadczących usługi dla Polaków, m.in. NEKERA i Anex Tour. Listę można znaleźć na stronie - 2025.vietnam.travel, która będzie aktualizowana na bieżąco.

- W przypadku, jeśli polskie biuro podróży nie będzie miało partnera/kontrahenta lub żadnej współpracy z wietnamskim biurem podróży, to niestety nadal obowiązuje wiza do Wietnamu. W przypadku, jeśli się jedzie do Wietnamu w innych celach niż turystycznie lub jest to samodzielny wyjazd turystyczny, to wiza nadal będzie potrzebna - słyszymy w ambasadzie.

Wietnam to nie tylko plaże. Zakochać można się także w architekturze
Wietnam to nie tylko plaże. Zakochać można się także w architekturze© Adobe Stock

Należy pamiętać, że nawet jeśli jesteśmy w grupie osób, które wizy nie potrzebują, i tak musimy mieć ważny, minimum sześć miesięcy, paszport, a także vouchery hotelowe i dokument potwierdzający zakupienie wycieczki w biurze podróży.

Jak ubiegać się o wizę?

Obywatele Polski mają możliwość aplikowania o e-vise, czyli wizę elektroniczną, za pośrednictwem strony internetowej https://xuatnhapcanh.gov.vn/en. - Informujemy, iż Ambasada Wietnamu w Polsce nie wydaje e-visy (visa on arrival). E-visami zajmuje się Vietnam Immigration Department, w związku z powyższym, jeśli państwo chcieliby aplikować o e-visę lub mieliby jakiekolwiek zapytania to proszę się skontaktować bezpośrednio z nimi - doradziła ambasada.

Przypomnijmy, że wiza na wyjazd jednokrotny kosztuje 25 dolarów (prawie 100 zł) od osoby, zaś 50 dolarów (prawie 200 zł) zapłacić trzeba za wizę wielokrotnego wjazdu.

Istny raj kusi przystępnymi cenami

Choć Wietnam jeszcze popularnością nie dorównuje uwielbianej przez turystów Tajlandii, jest na dobrej drodze. - Można go określić mianem wschodzącej gwiazdy podróży egzotycznych. Kierunek bardzo szybko się przyjął na rynku i przez cały czas cieszy się dużym powodzeniem - mówi w rozmowie z WP Marzena German, ekspertka rynku turystycznego z Wakacje.pl. Podkreśla, że klienci chętnie jeżdżą zarówno na objazdówki po kraju, jak i na pobyty typowo wypoczynkowe, doceniając tamtejszą historię, kuchnię i piękne plaże.

Wietnam kusi rajskimi plażami z palmami rosnącymi tuż przy morzu
Wietnam kusi rajskimi plażami z palmami rosnącymi tuż przy morzu© Adobe Stock | Huythoai

- Każde ułatwienie w podróżowaniu to dobra wiadomość dla branży turystycznej i klientów. Zniesienie wiz dla Polaków przez władze Wietnamu z pewnością wzmocni sprzedaż wycieczek do tego kraju - podobne doświadczenia branża ma w związku ze zniesieniem obowiązku wizowego i paszportowego dla Polaków przez Turcję - dodaje Marzena German.

Nie tylko zmiany w przepisach wizowych mogą wpłynąć na popularność Wietnamu, ale także ceny. Te mogą być wręcz zaskakująco niskie. 11-dniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu ze śniadaniami i basenem, zlokalizowanym przy plaży, można znaleźć już w cenie od 3,5 tys. zł od osoby. Opcje z dwoma posiłkami są już droższe i zaczynają się od 4,5 tys. zł, zaś all inclusive - od 5,1 tys. zł.

Dodatkowo na cieszącą się największą popularnością wietnamską wyspę Phu Quoc dolecimy bezpośrednio z Warszawy i Katowic. Miejsce to słynie z ponad czterdziestu kilometrów plaż otoczonych palmami kokosowymi. Na jednej z nich - Starfish Beach - można podziwiać rozgwiazdy, a na Sao Beach zorganizować sesję na huśtawkach zawieszonych na palmach. Dodatkowo w okolicy znajdują się plantacje pieprzu, farma pereł oraz fabryka sosu rybnego. Wielką atrakcją jest ponadto najdłuższa na świecie kolejka linowa, mieszcząca się w miejscowości An Thoi.

Kolejka linowa na Phu Quoc
Kolejka linowa na Phu Quoc© Adobe Stock | "TIKHONOVA VERA ALGEBA"
Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżyegzotykawietnam

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)