Północne Węgry - Dolina Pięknej Pani
Wino jest jednym z największych skarbów Węgier, a wyborne muskaty, merloty czy cabernety niezmiennie pieszczą podniebienie i zmysły każdego turysty, niezależnie czy zna się na winach, czy nie. Jeśli dodamy do tego palinkę - owocową, mocną wódkę i klasyczne egri bikaver, które są w stanie zwalić z nóg nawet najtwardszych smakoszy trunków można zrozumieć, dlaczego Polacy lubią tu przyjeżdżać. Ale wino to na Węgrzech cały rytuał - winem się tu rozkoszuje, jest obecne od pierwszych chwil życia, jest nieodłącznym elementem lokalnego folkloru. Niemal przy każdym domu można znaleźć choć kilka winorośli, a odwiedzając piwniczki rozmawia się z winiarzami, poznaje ich historię, niektóre tajemnice wina i oczywiście - ich związki z Polską. Kwintesencją winiarskiej radości życia jest Dolina Pięknej Pani (Szepasszony-volgy) na przedmieściach Egeru. W wulkanicznych skałach wydrążono tu dziesiątki piwnic, a ich głębokość świadczy o zamożności winiarza. W każdej można spróbować wyjątkowego trunku, wdać się w
dyskusję z mieszkańcami, trafić na jakiegoś Polaka i... pójść do następnej. Każda z piwnic ma swój indywidualny charakter, a niektóre przywodzą na myśl wręcz kaplice. Według jednej z legend, Dolina zawdzięcza swą nazwę pięknym pannom, które stojąc przed piwniczkami zachęcały gości swoimi wdziękami do kupna wina. Patrząc na stojące tu pomniki dziewczyn z dzbanami i winoroślą można się tylko domyślać, jak skuteczna była to reklama.
fot. Agnieszka Tarasiuk