Polska rodzina mieszka na jachcie. "Nie wyobrażam sobie lepszego scenariusza"
Ania i Bartek 6 lat temu postawili wszystko na jedną kartę i uciekli przed systemem. Wzięli kredyt hipoteczny na łódź, która stała się ich domem i wyruszyli w podróż swojego życia. Pokonali już ponad 50 tys. mil morskich, czyli ok. 100 tys. km i postanowili na krótką chwilę zatrzymać się w Gdańsku. O swoim pomyśle na życie i o tym, dlaczego zatrzymali się w Trójmieście, rozmawiają z naszą dziennikarką Moniką Sikorską, która odwiedziła ich w Stoczni Gdańskiej. - Niczego nam w tym życiu nie brakuje, oprócz stałego kontaktu z rodziną. A to, co zyskujemy, to jest wolność, w szerokim tego słowa znaczeniu – mówi w rozmowie z WP Ania Dawidowska z Sail Oceans.