Dwa zamki, biała dama i zapora
Jeśli już mowa o legendach, to warto wspomnieć o lokalnym duchu. Swoją zjawę ma większość zamków Polsce. Tu w niedużej odległości są dwa zamki, ale duch jest tylko jeden. Za to bardzo egzotyczny, bo węgiersko-indiański. Na zamku w Niedzicy straszy Umina, córka Sebastiana Berzevicy, który wyjechał do Peru. Spotkania z duchem nie gwarantujemy, ale pewną atrakcją (oprócz samego zamku oczywiście) są też zapora i elektrownia. Dla turystów udostępnione są zarówno pomieszczenia technologiczne elektrowni jak i podziemny tunel, ze znajdującą się w nim galerią kontrolną zapory, poprowadzoną w skale na głębokości ponad 45 metrów od lustra wody i tamy. Ze średniowiecznego zamku w Czorsztynie zostały już tylko ruiny. Budowla wznosi się nad jeziorem Czorsztyńskim, które powstało w wyniku spiętrzenia wody na zaporze. Jeszcze na początku lat 90-tych nie było tu jeziora, a u stóp zamku w latach 70-tych ubiegłego wieku leżała zamieszkana wieś Maniowy. Malowniczy widok ze średniowiecznego zamku, choć na pierwszy rzut oka wydaje się być naturalnym krajobrazem, jest tak naprawdę wynikiem działalności człowieka.