Przeżyli koszmar w samolocie. "Zaczęliśmy się dusić"
Pasażerowie lotu linią lotniczą Air India AI909 z Bombaju do Dubaju zostali zmuszeni do spędzenia pięciu godzin w samolocie na płycie lotniska bez klimatyzacji. Frustracja narastała, aż w końcu protestujący zmusili załogę, aby otworzyła drzwi i pozwoliła im opuścić pokład.
W sobotę 25 stycznia lot AI909, który miał wystartować o 8:25 z Bombaju i dotrzeć do Dubaju o 10:15, został opóźniony z powodu problemów technicznych.
Obsługa nie chciała wypuścić podróżnych z samolotu
Pasażerowie, zmęczeni brakiem informacji, zaczęli protestować na pokładzie. Na nagraniu udostępnionym przez Tejasviego Anandkumara Soniego widać, jak pasażerowie stoją, krzyczą i uderzają w ściany samolotu, domagając się wyjaśnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Zakopane i Karpacz. Tam sezon trwa w najlepsze
"Zaczęliśmy się dusić, a mimo to załoga nie zapewniła nam żadnej ulgi, dopóki nie zmusiliśmy ich do tego, żeby otworzyli drzwi i pozwolili nam wysiąść" – napisał Soni na Instagramie. Dodał, że kapitan pozostał w kokpicie, odmawiając rozmowy z pasażerami.
Ostatecznie, ok. godz. 13:00 pasażerom pozwolono opuścić samolot. Jak podaje FlightRadar24, samolot wystartował z Bombaju dopiero po naprawieniu usterki, o godz. 17:10 i wylądował w Dubaju o 18:29
Podróżni chcą, aby załoga poniosła odpowiedzialność za sytuację
Pasażerowie domagają się teraz odpowiedzialności linii lotniczych za takie sytuacje. "Najwyższy czas, aby ministerstwo lotnictwa zaczęło traktować takie incydenty z najwyższą surowością" – zaapelował Soni.
Podobne problemy w podejściu do pasażerów można w ostatnich latach zaobserwować w ruchu lotniczym na całym świecie. Pasażerowie coraz częściej borykają się z opóźnieniami, odwołaniami lotów i problemami technicznymi.
Źródło: New York Post