Robili sobie selfie. Nagle zmiotła ich ogromna fala
Para z Australii może mówić o niesamowitym szczęściu. Żyją, mimo że zostali uderzeni przez gigantyczną falę, kiedy próbowali zrobić sobie selfie na falochronie. Całe zdarzenie zarejestrowały stojące obok osoby.
Para obserwowała jak potężne - ponad czterometrowe - fale rozbijają się o Nobbys Breakwall w Newcastle, na północ od Sydney. Chwilę później jedna z nich zmiotła ich z powierzchni i zniknęli w jej odmętach.
Ogromna fala uderzyła w ludzi. Przechodnie wszystko nagrali
Wstrząsający moment został nagrany przez zszokowanych przechodniów. - Zdałem sobie sprawę, że zniknęli pod wodą i uderzyli o skały - powiedział jeden z nich w rozmowie z NBN News. - Mogło być o wiele gorzej - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ok. 40-letni mężczyzna i ok. 30-letnia kobieta cudem dotarli do brzegu, gdzie zostali przebadani przez ratowników medycznych. Później zabrano ich do szpitala z licznymi obrażeniami, w tym złamaniami. Medycy powiedzieli, że para może mówić o wielkim szczęściu.
Nie warto ignorować ostrzeżeń
- To przypomnienie dla innych, aby zachować bezpieczeństwo i czujność wokół wody, zwłaszcza gdy warunki są niebezpieczne. Nasi pacjenci mają ogromne szczęście, że żyją - powiedział ratownik Jake Broughton-Rouse.
Warto podkreślić, że do wypadku doszło w dniu, w którym Biuro Meteorologii wydało ostrzeżenia przed niebezpiecznymi falami wzdłuż całego 1300-kilometrowego wybrzeża Nowej Południowej Walii.
Źródło: Daily Mail