RPA - piłka, Mandela i dzika przyroda

Jednym z elementów godła południowej Afryki jest kwiat protei królewskiej przypominający gigantyczny, bo osiągający 30 cm średnicy kielicha oset. Jej nazwa to jednocześnie slangowe określenie narodowej drużyny krykieta. Zasady tej gry są tak samo trudne do pojęcia, jak reguły rządzące tym krajem, kojarzonym z pięknymi krajobrazami i Nelsonem Mandelą - byłym prezydentem i noblistą, dzięki któremu upadł apartheid.

Czarni Afrykanie, stanowiący ponad 75 proc. populacji, są dla przybyszów z zewnątrz wszyscy tacy sami, a przecież obok wielu rodzimych grup ludności afrykańskiej, jak Xhosa, Zulusi, SeSotho, BaPedi i In., żyje tu nieokreślona liczba emigrantów z krajów sąsiednich - Mozambiku, Zimbabwe, Lesotho, Suazi - stąd aż 11 języków urzędowych. W RPA każdy znajdzie coś dla siebie. Fascynujące są miasta z najstarszym w południowej Afryce Kapsztadem na czele, nazywanym najpiękniejszą metropolią świata - nie tylko z powodu wznoszącej się majestatycznie Góry Stołowej w tle.

Anna Kłossowska www.rynekturystyczny.pl

POZNAJ TOP ATRAKCJE RPA

Przylądek Dobrej Nadziei
Przylądek Dobrej Nadziei to zakończenie 100-kilometrowego półwyspu. U jego nasady leży Kapsztad. Na końcu, na przedłużeniu półwyspu pienią się wody oceanu. Niektórzy wypatrują w tym miejscu granicy miedzy Oceanem Atlantycki i Spokojnym, ale w rzeczywistości ta granica leży 200 km dalej na wschód i wyznacza ją Przylądek Igielny. Półwysep jest z pewnością jednym z piękniejszych i najbardziej magicznych miejsc Afryki. U jego wybrzeży widziano po raz pierwszy Latającego Holendra, mityczny statek pod pełnymi żaglami i bez załogi przemierzający jak duch oceany świata. Na wybrzeżu rozciągają się piaszczyste plaże, a brzeg usiany jest tajemniczymi grotami. W zatoczkach kołyszą się rybackie łodzie, a wioski i porty są nanizane na linię brzegową jak korale.

Kapsztad
Jest wielu takich, którzy uważają Kapsztad (ang. Cape Town) za najpiękniejsze miasto na Ziemi. Jak każde południowoafrykańskie miasto jest mieszanką wystawności i ubóstwa trzeciego świata. W centrum wznoszą się ogromne budynki budowane przez Brytyjczyków. Sklepy, hotele i restauracje są jednymi z najlepszych na całym kontynencie. Ale w słoneczny dzień z dala od brzegu widać wyspę Robben, która była więzieniem Nelsona Mandeli przez blisko 20 lat. A na wschód od głównego miasta rozciągają się przedmieścia pełne slumsów.

Góra Stołowa
Jest wysoka na 1086 metrów i płaska jak stół. Żaden pobyt w Kapsztadzie nie jest kompletny bez wspinaczki lub wjazdu kolejką linową na szczyt góry i podziwiania panoramy miasta i zatoki. Góra Stołowa jest jak kompas, kotwica, ikona miasta. To coś jak Głowa Cukru w Rio de Janeiro, czy nasz zakopiański Giewont. Na stokach góry położony jest wspaniały ogród botaniczny.

Durban
Trzecie co do wielkości miasto RPA i znany port, jest także ważnym kurortem i miejscem letnich wakacji dla turystów z całego świata. Miasto zawdzięcza swoją dobrą reputację zawsze ciepłej wodzie i pięknym plażom. W Durbanie jest też spektakularny uShaka Marine World, czyli akwarium i aquapark. Jest zamieszkany przez potężną grupę Hindusów, co widać na każdym kroku.

Park Narodowy Krugera
Najstarszy park narodowy Afryki, klasyka gatunku, dzika zwierzyna jak z obrazka - proszę Państwa oto Park Narodowy Krugera. Jest niezwykle bogaty przyrodniczo, można w nim zobaczyć całą „wielką piątkę” afrykańskich zwierząt: lwa, lamparta, bawoła, nosorożca i słonia. Oprócz tego żyrafy, hipopotamy, krokodyle, antylopy, zebry i sępy. Park jest ogromny, ma wielkość porównywalną do naszego województwa pomorskiego. Najlepszy sezon na safari to lipiec i sierpień.

Region winny
Malownicze miasteczka i winnice na wschód od Kapsztadu tworzą region, z którego pochodzą znane na całym świecie i coraz bardziej doceniane wina południowoafrykańskie. Najciekawsze miasteczka to Worcester z eleganckimi domami i widokami na górę, Robertson, z której pochodzą najlepsze gatunki win. Paarl, w którym mieści się mnóstwo znakomitych restauracji i Stellenbosch, który jest kulturalną stolicą regionu.

Garden Route
Wzdłuż zachodniego wybrzeża RPA od Mossel Bay do rzeki Storms rozciąga się przepiękne wybrzeże: bujna przyroda, tropikalna roślinność, błękitne zatoczki i laguny, łańcuchy górskie, krzewy i busz. Wzdłuż wybrzeża biegnie szosa, po której bardzo popularne są wycieczki samochodowe. Trasa nazywa się Garden Router, czyli Szlak Ogrodów.

Diamenty w Kimberley
Pod koniec XIX wieku w Kimberley nastała gorączka diamentów. Do miasta ściągały tłumy poszukiwaczy. Wykopane kamienie przyczyniały się do bogactwa regionu. Około 1930 roku gorączka diamentów się skończyła, a miasto popadło w ruinę. Dziś można oglądać ciekawy skansen z domami górniczymi, tawerną, salą bokserską. Jest też spora kolekcja nieoszlifowanych, surowych diamentów, które były wydobyte z pobliskiej kopalni Wielka Dziura: jakieś 800 metrów głębokości i 500 metrów szerokości.

Zulus Chaka
Pamiętacie film Zulus Chaka? Może nie, ale Zulus Chaka żył naprawdę i był wielkim wodzem Zulusów. Niegdyś byli oni potęga wojenną i na przełomie XVIII i XIX wieku toczyli nieustanne boje: z sąsiednimi plemionami, afrykanerskimi kolonistami oraz brytyjskim żołnierzami. Legendarni przywódcy, jak właśnie Chaka, do dziś stanowią źródło heroicznych opowieści i są symbolem narodowej dumy. W regionie Kwa Zulu-Natal, na szlaku Battlefields Route, można zapoznać się z tą historią.

Johannesburg
Miasto Złota, Johannesburg, jest największym i najbogatszym miastem RPA. Ponad 1000 metrów pod miastem górnicy kopią najszlachetniejszy metal na świecie. Na powierzchni tętni codzienne życie. Miasto nie jest spektakularnie atrakcyjne i turyści najczęściej traktują je jak konieczny przystanek przesiadkowy w podróży. Najciekawsze chyba jest to, że miasto jest tak inne od typowego obrazu afrykańskiego – to raczej miasto przyszłości Afryki, które można zobaczyć już dziś.