Rzeczy, które warto zrobić przed 30-stką!
Jest wiele pomysłów na szalone spędzanie czasu wolnego! Niektóre z nich są naprawdę niebezpieczne i na granicy zdrowego rozsądku. Tych przeżyć nie zapomnisz do końca życia (jeśli przeżyjesz). Oto rzeczy, które naprawdę warto zrobić przed 30-stką!
Rzeczy, które warto zrobić przed 30-stką!
Festiwal tatuażu, Austria
Miłośnicy malowania ciała także mają swój coroczny festiwal – Word Bodypainting Festiwal – organizowany w Seeboden w Austrii. Artyści z ponad czterdziestu krajów prześcigają się wtedy w najbardziej wymyślnych malunkach na ciele.
Zwieńczeniem festiwalu jest fantastyczny bal, na którym każdy miłośnik body paintingu ma szansę spotkać swoją drugą pomalowaną połówkę.
Reykjavik, Islandia
Jeśli pragniesz, aby Twoje ostatnie chwile wolności przed ślubem upłynęły ze stylem – polecamy wizytę w stolicy Islandii – Reykjaviku!
Miasto ma opinię bardzo drogiego, ale życie nocne, które tam się odbywa, w zupełności to rekompensuje.
Masa świetnych klubów, niezliczone tłumy bawiących się ludzi zaspokoją nawet najbardziej wybrednego podrywacza. Jeśli natomiast masz naturę romantyka – możesz wybrać się za miasto podziwiać krajobrazy.
Sandboarding
Bardzo podobny do snowboardu – sandboarding to kolejna forma spędzenia wolnego czasu w niebanalny sposób. Aby tego zasmakować, kieruj się do Peru. Tam czekają na Ciebie wysokie na ponad 2000 metrów wydmy. Jeżeli to nie wystarczy, zapraszamy do Fiambala Basin w Argentynie, gdzie najwyższe wydmy mają ponad 3000 metrów wysokości. Jeszcze nigdy tyle piasku nie dawało tyle przyjemności.
_ (wilczek) _
Bitwa na jedzenie, Hiszpania lub Włochy
Lepiej nie ubieraj najlepszych ciuchów na tę imprezę. Festiwal La Tomatina odbywa się w każdą ostatnią środę sierpnia w hiszpańskim miasteczku Buñol, w regionie Walencji. Tysiące uczestników, którzy przyjeżdżają z całego świata, biorą udział w wielkiej bitwie ulicznej wykorzystując tony przejrzałych pomidorów. Jeśli nie lubimy pomidorów możemy wybrać się do Włoch i wziąć udział w bitwie na pomarańcze. Do włoskiego miasteczka Ivrea każdego roku przyjeżdżają tysiące turystów z całego świata, by przeżyć to, jak mówią, "na własnej skórze". Wszyscy muszą liczyć się z tym, że w tej wojnie nie ma żadnych reguł: pomarańczą można dostać w głowę i w nos. Przybysze spoza miasta muszą zapłacić za tę przyjemność - wstęp do centrum w czasie bitwy kosztuje 5 euro.
Tańcz do upadłego na festiwalach
Być może masz już swój ulubiony klub w mieście i czujesz się tam jak prawdziwe imprezowe zwierzę. Jest jednak kilka miejsc na świecie, które powinieneś odwiedzić zanim umrzesz. Od hardcore do muzyki house, poprzez trance i electro. Amsterdam Dance Event to impreza, na której ponad siedmiuset DJ' ów i występów na żywo, gra w czterdziestu klubach dla ponad 80 tysięcy ludzi. W tym roku impreza odbędzie się pomiędzy 21 i 23 października – obecność obowiązkowa!
Festiwal na końcu świata, Mali
Jeżeli zrobisz już wszystko, aby znaleźć się na najlepszej imprezie na świecie, to proponujemy Ci festiwal na środku pustyni. Festiwal In the Desert to impreza, która odbywa się corocznie w Essakane w Mali. W drugi weekend stycznia, w odległej części pustyni, pól dnia drogi samochodem z Timbuktu. Ta osobliwa impreza gości artystów z całego świata, takich jak Robert Plant. Nie zabraknie tu również lokalnych muzyków. Co można robić w czasie wolnym pomiędzy koncertami? W ciągu dnia możesz oddać się zakupom na targu, zobaczyć wyścigi wielbłądów oraz spróbować afrykańskich specjałów.
Moc palucha
Jeśli typowo muzyczne festiwale Wam nie w głowie, warto wybrać coś zupełnie odmiennego. Co roku, w hrabstwie Derbyshire, położonym w środkowej Anglii, odbywają się mistrzostwa świata w siłowaniu się na... paluchy. Zawody trzeba przyznać, że są dość niecodzienne, jednakże stały się dyscypliną sportową. Zasady są proste. Do potyczki zawodnicy przystępują bez butów oraz bez skarpetek. Wygrywa ten, który „powali” stopę przeciwnika.
Wstęp: około 7 zł (opłata przeznaczona na cele charytatywne)
Jazda lodołamaczem, Finlandia
W najbardziej wysuniętych na północ rejonach Finlandii, doświadczyć można nocy polarnych trwających nawet do 51 dni. Prowincję zamieszkuje więcej reniferów niż ludzi. Ci, którzy mają dosyć upałów w ciepłych krajach, mogą wybrać się tutaj na śnieżne safari i "ostrą jazdę" lodołamaczem. Do tego kąpiel w lodowatej wodzie morskiej dla najtwardszych zawodników. W nagrodę sauna i spotkanie z psami husky. 4-dniowy program pełen atrakcji to wydatek ok. 2.5 tysiąca euro.
Z wizytą na plaży nudystów
"W krzakach siedzą tekstylni, gryzą palce bezsilni" - chodź słowa piosenki napisano lata temu, są one wciąż aktualne. Naturyzm cieszy się niezmiennie zainteresowaniem, a ostatnio opanował wręcz rynek luksusowych wakacji. A jakie miejsce wybrać? Jedną z najpopularniejszych jest plaża położona w Orient Bay na Karaibach. Orient Beach jest najlepiej rozwiniętą, najbardziej popularną i najbardziej znaną na całych Karaibach. Część dla nudystów, wraz z resortem i słynnym Club Orient, usytuowana jest na południowym krańcu plaży.
Koszt opalania: 0 PLN
Skok na bungee, Szwajcaria
Verzasca Dam w okolicach Locarno - drugi najwyższy punkt skoków bungee z konstrukcji stałej na świecie (220 m). 7.5 sekund lotu, ciało rozpędza się do 120 km na godzinę. Skok z potężnej górskiej zapory uchodzi za najdłuższy na świecie. To stąd skakał słynny James Bond w filmie Golden Eye. Sezon trwa od czerwca do października, można skakać w nocy. Cena tej ekstremalnej przyjemności to około 700 PLN.
Niesztampowe Rio
Rio de Janeiro w oczywisty sposób kojarzy się z corocznym karnawałem. Jest jednak wiele ciekawych imprez w ciągu całego roku, które powinniście zaliczyć. Na przykład odwiedzić Lapa – część miasta, która jest centrum nocnego życia Rio. Tam czeka na Was multum nocnych klubów, w których można do woli napić się caipirinhi i poznać lokalne zwyczaje miasta. Warto także odwiedzić słynną plażę Copacabana – miejsce spotkań miłośników siatkówki plażowej i skąpych bikini.
Kąpiel w Diabelskim Basenie, Wodospady Wiktorii, Zimbabwe
Zimbabwe kusi spragnionych mocnych przeżyć przepięknymi Wodospadami Wiktorii, nazywanymi przez tubylców „grzmiącą falą”. Podczas niezwykłej wędrówki można doświadczyć tropikalnej ulewy w otoczeniu bujnej roślinności i napawać się niesamowitym widokiem ogromnych ścian pędzącej wody. Na śmiałków z całego świata, oprócz doznań wizualnych, czekają też nie lada atrakcje sportowe: rafting, czyli spływ na pontonach po wodospadach, skoki bungee z mostu w rwący nurt rzeki Zambezi z wysokości 111 metrów, a także kąpiel w rejonie zwanym Devil's Swimming Pool, gdzie podpływa się jak najbliżej krawędzi wodospadu, nie spadając z niego.