Sana. Z baśni wyjęta
Jemeńczycy z niechęcią patrzyli na obcych poszukujących kulturowej spuścizny ich antenatów. Wyznawcom Allacha nie podobało się, że niewierni rozkopują groby, penetrują kraj, wygrzebując z ziemi szczątki ich starożytnych budowli i niedające się odczytać sabejskie inskrypcje.