O wyjątkowości starej Sany przesądza obszar medyny, która jest jedną z największych kompletnie zachowanych w arabskim świecie. Wiele dni można penetrować jej zakamarki, nie trafiając dwa razy w to samo miejsce. Jednak głównym walorem stolicy jest spektakularne budownictwo, niespotykane nigdzie indziej nawet w Jemenie.
To, że u progu trzeciego tysiąclecia Jemen (starożytna Arabia Felix) wciąż jest słabo poznanym krajem, wynika z jego świadomej izolacji. Wzbraniając się przed napływem niemuzułmanów, przez wieki trzymał się on poza strefą zainteresowań i wpływów Zachodu, a granice były zamknięte zarówno dla podróżników, jak i archeologów, pojedynczych pasjonatów czy zorganizowanych misji.
Sana. Z baśni wyjęta
Sana. Z baśni wyjęta
Za Bab al-Yaman, głównym wejściem do medyny, funkcjonuje bodaj czterdzieści
zawsze zatłoczonych bazarów.
Sana. Z baśni wyjęta
Jemeńczycy z niechęcią patrzyli na obcych poszukujących kulturowej spuścizny ich antenatów. Wyznawcom Allacha nie podobało się, że niewierni rozkopują groby, penetrują kraj, wygrzebując z ziemi szczątki ich starożytnych budowli i niedające się odczytać sabejskie inskrypcje.
Sana. Z baśni wyjęta
Hodowane w mieście zwierzęta gospodarcze trzymane
są na parterze domostw.
Sana. Z baśni wyjęta
Rytualny sztylet dżambija nosi każdy mężczyzna.
Sana. Z baśni wyjęta
Męska przyjaźń liczy się bardziej niż więzy rodzinne.
Sana. Z baśni wyjęta
Dolne mury z bazaltu, górna część z mułowej cegły. Kilkupiętrowe domy
wieże służą jednej rodzinie.
Sana. Z baśni wyjęta
O wyjątkowości starej Sany przesądza obszar medyny, która jest jedną z największych kompletnie zachowanych w arabskim świecie. Wiele dni można penetrować jej zakamarki, nie trafiając dwa razy w to samo miejsce. Jednak głównym walorem stolicy jest spektakularne budownictwo, niespotykane nigdzie indziej nawet w Jemenie.
Sana. Z baśni wyjęta
Jeśliby wierzyć arabskim dziejopisom, Sana byłaby najstarszym miastem świata. Założona ponoć przez Sema, syna Noego, wkrótce po spłynięciu wód potopu, mogłaby być jednym z pierwszych miejsc globu zasiedlonych przez człowieka. Zważywszy, że Arabowie podobnie jak Żydzi są Semitami, to może prawdą jest, iż – jak utrzymują – wywodzą się z rodu Sema.
Sana. Z baśni wyjęta
Dziwne wysokie budowle – ni to domy, ni wieże – okienkami
niczym zdziwionymi oczami wpatrujące się w okolicę.