Trwa ładowanie...

Świąteczne iluminacje domów. Niemcy depczą po piętach Amerykanom

Choć Amerykanie przez długi czas byli niedoścignieni w zakresie bożonarodzeniowych dekoracji swoich domów, Europejczycy od kilku już dobrych lat nie zostają w tyle. Czy wkrótce tytuł najlepiej przybranej posesji na świecie powędruje do Niemca? Patrząc na domostwo Petera Vogta z Saksonii, można sądzić, że to tylko kwestia czasu.

Świąteczne iluminacje domów. Niemcy depczą po piętach AmerykanomŹródło: Wikimedia Commons CC BY, fot: Corradox
d2ripum
d2ripum

Amerykanie wysoko zawiesili poprzeczkę. Przed świętami Bożego Narodzenia podwórza i domy tych najambitniejszych zamieniają się w prawdziwe świetlno-muzyczne widowiska na świeżym powietrzu. Od San Francisco przez Teksas po Pensylwanię - właściciele posesji nie szczędzą wysiłku i pieniędzy, by przyćmić sąsiadów. Konkurują w zakresie ilości wykorzystanych światełek, kilometrów użytych kabli, doboru repertuaru muzycznego oraz efektów specjalnych. I tak całe Stany migają w rytm zarówno świątecznych przebojów, jak i ścieżki dźwiękowej do "Gwiezdnych wojen", przebojów Prince’a czy hitów muzyki elektronicznej (repertuar jest bardzo szeroki, a możliwości niemal nieograniczone).

Od kilku już lat podobne szaleństwo obserwujemy w Europie, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Niemczech, gdzie wielbiciele bożonarodzeniowych światełek zdecydowali się nie zostawać w tyle. Jedną z najjaśniejszych gwiazd w tym wyścigu jest bez wątpienia mieszkaniec Calle w Saksonii. Peter Vogt w tym roku na oświetlenie swojego domostwa wydał 150 tys. euro i zużył 4,3 km kabli. Przez liczne zagraniczne portale został już okrzyknięty królem bożonarodzeniowych dekoracji na Starym Kontynencie. Hit czy kit? Oceńcie sami.

Zobacz też: Modna choinka w Boże Narodzenie 2017

d2ripum
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ripum