Szaleństwo w górach. Atrakcja przeżywa oblężenie. "Kosmiczna kolejka"
Długi weekend listopadowy nie rozpieszcza pogodą, ale kurorty w górach pękają w szwach, bo wielu Polaków korzysta z czterech dni wolnego. Gigantyczne tłumy widać w Zakopanem, gdzie z powodu niesprzyjającej aury wielu turystów czas zamiast na szlakach spędza na Krupówkach. Absolutnym hitem jest Gubałówka, gdzie staje gigantyczna kolejka szczególnie popołudniami, gdy można na niej podziwiać Krainę Światła.
Tłumy turystów na Krupówkach w Zakopanem przypominają szczyt sezonu, mimo niekorzystnej pogody. Jak informuje "Gazeta Krakowska", korki paraliżują miasto, a znalezienie miejsca parkingowego stało się prawdziwym wyzwaniem.
Na Krupówkach jak w szczycie sezonu
Chociaż aura nie sprzyja wędrówkom po Tatrach, to deszcz nie odstraszył przyjezdnych, którzy zamiast szlaków wybierają Krupówki. Turyści, spacerując pod parasolami, odwiedzają liczne stoiska z pamiątkami czy oscypkami. W restauracjach miejscami trzeba czekać na stolik nawet kilkadziesiąt minut.
Kierowcy zmagają się z długimi korkami na głównych ulicach Zakopanego, np. Nowotarskiej czy Al. 3 Maja. Wiele osób decyduje się na wysadzenie pasażerów w centrum, by następnie długo krążyć w poszukiwaniu parkingu.
Zachwycają się Polską. "Inaczej spędzają czas niż klasyczny turysta"
Największe tłumy można spotkać pod Gubałówką, gdzie turyści w sobotę i niedzielę musieli czekać ponad godzinę na swoją podróż. "Tego jeszcze nie było. Kosmiczna kolejka do zjazdu kolejką z Gubałówki" - napisała na Facebooku autorka profilu "Magda w podróży".
Kraina Światła na Gubałówce hitem
W sobotę o godz. 16 na szczycie Gubałówki rozbłysła Kraina Światła, przyciągając jeszcze więcej odwiedzających. W tym roku można podziwiać instalację złożoną z prawie 2 milionów ledowych, ekologicznych lampek.
Jak informuje PKL, odwiedzający Gubałówkę rozpoczynają swoją podroż do Krainy Światła już na placu przy stacji dolnej oraz restauracji Gwarno, gdzie można podziwiać sanie Świętego Mikołaja, kufel piwa czy taterników wspinających się po fasadzie, ale to dopiero przedsmak iluminacji świetlnych, które czekają na szczycie Gubałówki.
Kraina Światła jest czynna codziennie od godz. 16 do. Instalacje można podziwiać aż do 1 marca 2026 roku.
Gubałówka przyciąga przez cały rok
Gubałówka to prawdziwy hit w Zakopanem. Jak wynika ze statystyk PKL, cieszy się dużo większym zainteresowaniem niż kolej na Kasprowy Wierch. Bilety na Kasprowy kupiło między 1 czerwca a 31 sierpnia w sumie ponad 350 tys. turystów. Z kolei na Gubałówkę koleją PKL wjechało w tym czasie ponad 700 tys. osób.
Czytaj także: Afera w Zakopanem. "To może oznaczać zagładę"
– Jak pokazują nasze wakacyjne statystyki, co do zasady kiepska pogoda nie jest dla nas przeszkodą, a czasem wręcz nam pomaga. Nasze ośrodki są zazwyczaj największą atrakcją turystyczną w okolicy. Być w Zakopanem i nie odwiedzić Gubałówki, to jak być w Krakowie i nie zobaczyć Wawelu. Turyści, którzy mimo deszczu chcą zwiedzać Zakopane, tak jak i inne nasze lokalizacje, i przeżyć coś atrakcyjnego, naturalnie trafią do ośrodków PKL - mówi Patryk Białokozowicz z PKL.
W sezonie niskim (od 1.10 do 19.12 br.) za bilet góra-dół na Gubałówkę zapłacimy 29 zł (ulgowy 23 zł). Wjazd w jedną stronę to z kolei koszt 23 zł (ulgowy 19 zł).