To, jak bardzo ludzie mają dość zamknięcia, widać było w weekend na ulicach Marsylii. Sytuacja we Francji jest fatalna - liczba nowych zakażeń w ciągu doby wciąż przekracza 30 tys., w zastraszającym tempie przybywa też zajętych łóżek w szpitalach. Tymczasem 6,5 tys. osób wzięło udział w nielegalnym karnawale.