Rzadko się zdarza, żeby miejscowości znikały z powierzchni Ziemi z innych powodów niż katastrofa naturalna czy wojna. Jednak w Polsce znikały już całe osady, wraz z ich mieszkańcami. Do opuszczenia rodzinnych domów ludzi zmuszały wielkie inwestycje, albo chęć ujarzmienia przez człowieka natury. Tak się stało, gdy Nieboczowy tak często ginęły pod wodą, regularnie zalewane przez fale powodziowe docierające co rusz do pól i domów, że pozbawiani dorobku całego życia mieszkańcy zdecydowali się opuścić ojcowiznę. Jednak to nie jedyny przykład polskiej wioski, której nie zanotują już mapy.