Kiedy w marcu tego roku przechadzałam się po londyńskim muzeum Madame Tussauds kolejki do zdjęć ustawiały się tylko do jednej figury. Nie była to Beyonce, Audrey Hepburn czy Ronaldo, a królowa Elżbieta II. W kolejce nie stanęłam, a może powinnam? Bo teraz zamiast czekać 20 minut pewnie musiałabym odstać kilka godzin.