Niedługo po starcie samolotu Nafi Diaby zaczęła odczuwać bóle. Nic nie zapowiadało akcji porodowej, bo kobieta była dopiero w 7. miesiącu ciąży. Gdy jednak pojawiły się skurcze, personel pokładowy stanął na wysokości zadania i pomógł wcześniakowi przyjść na świat.