Masywny "szkieletor", położony pomiędzy miejscowościami Añaza i Acorán, jest problemem dla władz Teneryfy. Nie tylko dlatego, że szpeci krajobraz. Przyciąga też ciekawskich turystów, którzy nielegalne go odwiedzają. Niestety, dla niektórych wizyta w hotelu zakończyła się śmiercią.