Do zdarzenia doszło na wyspie Noirmoutier w Zatoce Biskajskiej. 21-latek był tam na wakacjach z dziadkami. Wykopał sobie dziurę tuż przy linii brzegowej. Gdy nadszedł przypływ znajdował się w środku i nie był w stanie odpowiednio szybko wydostać się na zewnątrz.