Tajlandia. "Wróćcie do nas! Widzieć plaże i hotele puste, to jest straszny ból serca"
Niektóre części Tajlandii otwarte są już na turystów z zagranicy. Na wyspę Phuket wybrała się dziennikarka Wirtualnej Polski - Basia Żelazko. W programie "Newsroom" opowiedziała, jak wygląda sytuacja na miejscu. - Tajowie się spięli, bo dla nich turystyka jest drugą najważniejszą gałęzią gospodarki, zaraz po rolnictwie. Więc to najważniejsze, co trzeba teraz ruszyć - opowiadała. Basia przyznała, że na miejscu jest masa obostrzeń, ale to w niczym nie przeszkadza, a wręcz pozwala czuć się bezpiecznie. - Wszyscy noszą maski, a przed każdą atrakcją mierzy się temperaturę - mówiła. Dziennikarka przyznała, że rozmawiała z wieloma Tajami, którzy marzą o powrocie turystów. - Mówili: "Boże, wróćcie do nas! Widzieć nasze plaże i piękne hotele puste, to jest straszny ból serca" - opowiadała Basia w programie WP.