Jeśli nie hotel to co?
Przed 1989 rokiem wybieraliśmy wczasy w ośrodkach zakładowych lub wyjeżdżaliśmy na urlop na wieś, zwykle do rodziny. Nikt nie przejmował się noclegiem, ponieważ takowy miał zapewniony. Hoteli było mało i niewiele osób w nich nocowało. Dziś zamiast hoteli czy prywatnych kwater Polacy na wakacje najczęściej wynajmują apartamenty. Badania mówią, że najlepsze lokalizacje rezerwowane są nawet z półrocznym wyprzedzeniem. I o ile w przypadku Chorwacji czy Włoch to nie dziwi, o tyle rezerwacja miejsc noclegowych w naszym kraju jest już zaskakująca. Specjaliści zauważają wyraźną tendencję wzrostową w wynajmie apartamentów wakacyjnych w Polsce. Największą popularnością cieszą się apartamenty nad morzem, głównie w Świnoujściu, Międzyzdrojach, Kołobrzegu, Władysławowie i Trójmieście. Latem w tych miejscowościach za wynajem apartamentu dwupokojowego dla czterech osób zapłacić trzeba ok. 400 zł za dobę. Podobny apartament w górach w wakacje to wydatek ok. 200 zł za dobę.
_ Tekst: Marta Legieć _