Sekrety pilotów i stewardes - brud, wszędzie brud
Nie wierzcie w jednorazówki w samolocie. Słuchawki zapakowane w woreczki są tylko pobieżnie odkażane. Koce i poduszki były świadkami tylu brudnych dłoni i stóp, a także płynów ustrojowych, że nawet lepiej o tym nie wspominać. Siedzenia - to też niestety siedlisko brudu i bakterii. Lepiej nawet nie dotykać rozkładanych stolików, a już na pewno nie warto z nich jeść. Powiedzmy, że niektóre mamy przewijając dzieci w samolocie kładą tam zużyte pieluszki. Tak naprawdę lepiej niczego nie dotykać. A do bagażu podręcznego zabrać płyn antybakteryjny.