Titanic. Najsłynniejszy wrak świata rozpada się w zaskakująco szybkim tempie
Miał być dumą ludzkości i przełomem w transporcie morskim. Niemniej jednak jego dziewicza podróż dotarła na pierwsze strony gazet z zupełnie innych powodów. W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku "niezatapialny" Titanic przegrał kolizję z górą lodową.
19.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:43
Największy brytyjski transatlantyk tamtej doby przetrwał na morzu zaledwie pięć dni. Podczas dziewiczego rejsu na trasie Southampton – Cherbourg – Queenstown – Nowy Jork zderzył się z górą lodową i zatonął, pochłaniając około 1500 ludzkich istnień oraz zatapiając marzenia o przełomie w podróżach morskich.
Historia upadku ludzkiej dumy została spopularyzowana w serii dokumentów i publikacji, z których najsławniejszy jest film w reżyserii Jamesa Camerona. Opowieść o niezatapialnym gigancie nie przestaje fascynować ludzi nawet po ponad 100 latach.
Ale za kilka lat wrak Titanica zniknie całkowicie z dna Atlantyku, a wraz z nim ostatni ślad tej tragedii. Zanurzony na głębokości 3800 m grób i pomnik w jednym trawią bakterie, a resztki niegdysiejszej sławy w postaci maleńkich cząsteczek natychmiast porywają prądy morskie.
Pozostaną tylko wspomnienia i dokumentacja fotograficzna, którą sporządził amerykański oceanograf Robert Ballard, któremu Amerykańska Marynarka Wojenna sfinansowała ekspedycję do wraku Titanica jako nagrodę za dwa znalezione atomowe okręty podwodne. Od tego czasu rozpoczęto szczegółowe badania wraku i wydobyto z niego na powierzchnię tysiące przedmiotów. Jednak sam statek pozostanie na miejscu aż do swojego końca...
Źródło: amconex.pl