Toyota i mokra przygoda - Australia York
Pierwszy nocleg wypada w Lesie Deszczowym gdzieś za Cape Tribulation. Widzę ledwo widoczny prześwit w zielonej ścianie, skręcam ze szlaku i wbijam się samochodem w prawdziwą dżunglę. Jadę kilkanaście metrów i nie widzę w lusterku drogi – o to właśnie mi chodziło, samochód zniknął w gąszczu Parku Narodowego Daintree.