Tunezja - Polacy wracają po zamachu
Gdy jedni turyści z ulgą wyjeżdżali w niedzielę z Tunezji, inni z uśmiechem na twarzy wyruszali na wczasy do tunezyjskich kurortów, które, przypominamy, wymieniane są w ostrzeżeniu MSZ z adnotacją "nie podróżuj".
Gdy jedni turyści z ulgą wyjeżdżali w niedzielę z Tunezji po piątkowym zamachu w kurorcie Susa, inni z uśmiechem na twarzy wyruszali na wczasy do tunezyjskich kurortów. Także niektórych spośród wylatujących z Tunezji nie opuścił dobry nastrój. - Zostalibyśmy dłużej - mówią polskie turystyki. - Żyjemy, nic nam się nie stało, nic się nie dzieje - dodają. - Jednorazowy wybryk nie może przekreślać kraju, a media robią wszystko, żeby przekreślić Tunezję - dodaje pracownica jednego z biur podróży. Może to dziwić, jako że Susa jest jedną z miejscowości, które wymieniane są w ostrzeżeniu MSZ z adnotacją "nie podróżuj".