Tunezja
Na sam koniec wracamy w północne rejony Afryki - do Tunezji. W poprzednim roku „rewolucja jaśminowa” spowodowała spadek wyjazdów turystycznych do tego kraju o ponad 35 proc. w stosunku do roku 2010. Obecnie sytuacja jest stabilna, gospodarka powoli odrabia straty, a Tunezja wraca na turystyczną mapę świata. Kraj kusi niskimi cenami - już za niecałe 1000 złotych można upolować tygodniowe wczasy all-inclusive. Najpopularniejszymi miejscowościami wśród Polaków niezmiennie pozostają Hammamet, Mahdia i Sousse.
pw/at