Upiekły się żywcem. Problem robi się coraz poważniejszy
Tylu martwych małży w Bodega Bay w Kalifornii nie widziano od wielu lat. W czerwcu temperatury przekraczały tam 38 st. C. Ekstremalne upały sprawiły, że mięczaki upiekły się w swoich skorupkach.
Ostatnie tygodnie były trudne dla wielu krajów - przez Indie, Europę czy Stany Zjednoczone przeszły fale upałów. Rekordowe temperatury wywołały m.in. pożary i przerwy w dostawie wody pitnej. Sprawiły też, że małże na kalifornijskim wybrzeżu zaczęły masowo umierać.
Te muszlowce z rodziny mięczaków żyją przytwierdzając się do przybrzeżnych kamieni i żywią się planktonem. Gdy nadchodzi odpływ, wystawione są na działanie słońca, które tym razem było dla nich bezwzględne. Jackie Sones, koordynatorka badań nad fauną i florą w morskim rezerwacie Bodega Bay powiedziała w rozmowie z mediami, że małże dosłownie upiekły się w muszlach.
W tym roku w tej części Stanów Zjednoczonych zginęło ich najwięcej od 15 lat. Podobne zjawisko zaobserwowano również w innych rejonach Kalifornii. Małże mają ogromy wpływ na różnorodność biologiczną, dlatego badacze obawiają się, że konsekwencje związane z wymieraniem tego gatunku mogą stanowić ogromne zagrożenie dla ekosystemu.
"Nie myślimy już o zmianach klimatu, jak o czymś, co ma nadejść, ale na co powinniśmy być przygotowani już teraz" - powiedział Brian Helmuth, ekolog morski z Notheastern University w rozmowie z "The Guardian".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl